S³owik milczy znad oparów jaœminu bzu a S£OÑCE

przedziera siê poprzez tyraliery trzcin a chmury

pochylaj¹ siê popod ga³êzie wiœni a ksiê¿yc

jeszcze nie przyby³.



Synogarlica chrzani na wierzbie za wrzosowiskiem

¿e, panowie poeci, ani ry¿u, ani pa³eczek









Naprzód marsz! W ty³ zwrot naprzód marsz! Mam doœæ!